L.Cohen
„...................................................”
Czasem łapię się na tym C
że się grzebię w przeszło¶ci. G7 C
Przysięgali¶my sobie
wytrwać w naszej miło¶ci G7 C
Ty kochała¶ powoli
Ja skakałem jak pchełka. G7 C
Dzisiaj jestem za „cienki”
a Twa miło¶ć za wielka.
Ale wiem z oczu twych, u¶miech Twój mówi mi, F C F C
że tej nocy jeszcze raz, jeszcze raz F C
będzie nam fajnie przez jaki¶ czas. GG7 C
Sam troskliwie wybrałem to wspaniałe mieszkanie
Okna s± w nim za małe, nic nie wisi na ¶cianie
Jedno tylko jest łóżko, jedna tylko modlitwa
aż do rana się modlę żeby¶ wreszcie tu przyszła.
Lubię patrzeć jak ona się dla mnie rozbiera
naga mięknie w ramionach gdy miło¶ć w niej wzbiera.
Całym ciałem porusza, jest odważna i piękna.
Gdybym już nie zapomniał chciałbym o tym pamiętać.
|