Tureckie Towarzystwo Turystyczne Koło Turystyczne Z historii Koła Nasz region Nasz śpiewnik Sekcja żeglarska Linkownia Kontakt
startuj z nami  |  dodaj do ulubionych   
VIRIBUS UNITIS po drogach i bezdrożach, czyli nasza historia turystyki
Reaktywacja, czyli historia lat ostatnich
  Reaktywacja
  Piesze wędrówki po powiecie
  Górskie wędrowanie
  Rajdy kolejką wąskotorową
  Obozy wędrowne
  Spływy kajakowe
  Zamiast zakończenia
 Reaktywacja

Tradycja dawnego koła turystycznego, już pod nową nazwą, odżywa w roku 1991 spontanicznie, z inicjatywy samych uczniów, którzy namawiają do opieki nad szkolną turystyką  Adama Bartczaka, świeżo zatrudnionego nauczyciela fizyki. Prawdę mówiąc, po kilkunastu latach nieistnienia  Koło Turystyczne LO budowane jest od podstaw i z dawnym SKKT formalnie niewiele je wiąże. Wspólny jest chyba przede wszystkich zapał i chęć ożywienia życia turystycznego szkoły po martwym okresie lat 80. Prawie od początku w działania Koła włącza się nauczyciel geografii p. Witold Wojciechowski. Obaj prowadzą wtedy również istniejące w szkole koło PTSM (Polskie Towarzystwo Schronisk Młodzieżowych), którym wcześniej opiekował się p. Sylwin Jafra. Z czasem dołączą do nich jeszcze p. Zbigniew Ryczyński – nauczyciel wychowania fizycznego i polonistka, Mariola Maciaszek, autorka tegoż tekstu. Nie popełnię chyba wielkiej niedyskrecji, kiedy powiem, że od początku istnienia Koła Adam Bartczak nazywany był przez uczniów Wodzem, co ma pewien związek z „Lotem nad kukułczym gniazdem”. Witek Wojciechowski na obozach i spływach został więc Wodzem W., Zbyszek Ryczyński – Wodzem R. czyli Wodzerem, Adam Gomółka Wodzem G., a ja poufale Wodzunią. Pozwolę sobie również na to, by w tej części historycznego szkicu odejść od oficjalnych form wobec swoich bliskich kolegów.

Początkowo Koło współpracowało z PTTK w Koninie, biorąc udział w organizowanych przez nie rajdach i konkursach krajoznawczych. Z czasem, przez ponad 20 lat istnienia,  Koło wypracowało własną,  sprawdzoną formułę. Pierwsza zasada -  jak najmniej biurokracji i sformalizowania, które zabijają spontaniczne działania. Nie ma więc i nigdy nie było listy członków, przewodniczących, sekretarzy i skarbników, stałych i regularnych spotkań ze sprawozdaniami i referatami... Raczej ktoś rzucał pomysł, by spotkać się tu czy tam, wyjechać na kilka dni w góry, albo wsiąść na rower. Po kilku latach okazało się, że Koło posiada kalendarz stałych imprez, który systematycznie się wzbogaca, jak rajdy po najbliższej okolicy i spływy kajakowe. Inne – rajdy kolejkowe i letnie obozy wędrowne - w równie naturalny sposób wygasły, co nie znaczy, że pożegnaliśmy się z nimi na zawsze.








Tureckie Towarzystwo Turystyczne   |   Koło Turystyczne   |   Z historii Koła   |   Nasz region   |   Nasz śpiewnik   |   Sekcja żeglarska   |   Linkownia   |   Kontakt
© Tureckie Towarzystwo Turystyczne - www.ttt.turek.net.plrealizacja online24.pl