Kolejką, rowerem, piechotą...

Kiedy w sobotę 14 czerwca kolejka wjechała wreszcie na stację PKP w Turku, czekała na nią licząca ponad sto osób grupa chętnych, którzy ten letni dzień postanowili spędzić w sposób niekonwencjonalny – udając się w podróż kolejką wąskotorową. Rajd kolejkowy zorganizowany został już po raz szósty przez Koło Turystyczne przy Liceum oraz Tureckie Towarzystwo Turystyczne. Zaskoczyło nas tak duże zainteresowanie rajdem mieszkańców naszego miasta, którzy o możliwości przejażdżki kolejką dowiedzieli się z „Echa Turku”. Mamy nadzieję, że dla wszystkich był to dzień atrakcyjny. W okolicach Piętna zrobiliśmy dłuższą  przerwę na ognisko i pieczone kiełbaski, każdy też mógł sprawdzić swoje siły prowadząc drezynę, która okazała się niemałą atrakcją. W południe dojechaliśmy do Dzierzbina, skąd część osób powróciła do Turku, a uczestnicy rajdu pieszego i rowerowego ruszyli w dalszą drogę. Ostatecznym celem była szkoła w Galewie.

Trasa piesza – ponad 50 osób z szkół średnich naszego powiatu - miała do przejścia około 20-u kilometrów z Dzierzbina do Rudy. Po drodze można było obejrzeć bardzo już zrujnowany wiatrak w Smaszewie i aleję starych dębów w pobliżu Rudy. Wędrowaliśmy po polach, łąkach i bezdrożach i jak zawsze przekonaliśmy się, że zgodnie ze starą turystyczną zasadą droga na skróty wcale nie jest drogą krótszą, ale za to bardziej uciążliwą. Za to w Galewie czekała nas pożywna i smaczna jak nigdy zupa ogórkowa.

         Jak nakazuje kilkuletnia tradycja, rajd kolejką wąskotorową połączony jest z wyprawą rowerową. W ubiegłym roku postanowiliśmy objechać powiat turecki wzdłuż jego granic i wtedy udało się nam przemierzyć  jego część południową, teraz zamknęliśmy przejazd od strony północnej. 14-osobowa grupa z Turku i Wrześni (!) w ciągu dwóch dni przejechała odcinek z Dzierzbina do Ewinowa z noclegiem w Galewie. Trasa licząca 120 km biegła zarówno drogami asfaltowymi, jak i leśnymi, piaszczystymi ścieżkami. Wjechaliśmy na najwyższe na naszej trasie wzniesienie w okolicy Brudzewa liczące 120 m., dotarliśmy do najbardziej wysuniętego na północ punktu powiatu blisko Genowefy, przejechaliśmy nad Pową, Topcem, Kiełbaską i Teleszyną – naszymi pobliskimi rzekami. Trafiliśmy na odpust w Dobrowie - już za granicą powiatu, skąd jadąc dalej wałami podziwialiśmy uroki doliny nadwarciańskiej.

         Lato kojarzy się przede wszystkim z wakacjami, ale ta bardzo udana impreza dowodzi, że czas można spędzić przyjemnie także w Turku, który w atrakcje turystyczne jest dość ubogi. Trudno o lepszy sposób na poznanie najbliższych okolic, wędrujmy więc, kiedy tylko mamy ku temu okazję. Miejmy też nadzieję, że kolejka wąskotorowa służyć nam będzie długo, dziękujemy więc właścicielowi kolejki - Stowarzyszeniu Kolejowych Przewozów Lokalnych w Kaliszu - za atrakcje na trasie przejazdu. Specjalne podziękowania kierujemy do Starostwa Powiatowego w Turku za pomoc w organizacji rajdu.                                                                                                                                             Mariola Maciaszek