Tureckie Towarzystwo Turystyczne Koło Turystyczne Z historii Koła Nasz region Nasz śpiewnik Sekcja żeglarska Linkownia Kontakt
startuj z nami  |  dodaj do ulubionych   
Koło Turystyczne
  Ponad dziesięć lat na szlaku
  Aktualności
  Relacje
  Imprezy
 Relacje

KOLEJKĄ PO RAZ CZWARTY - do Przespolewa 2001

W ostatnich latach wyraźnie zmienił się nasz stosunek do własnego miasta i najbliższego regionu – coraz częściej mieszkańcy Turku podejmują różnorodne działania pozwalające na zaakcentowanie skromnych chociażby walorów naszej okolicy, uznawanej powszechnie i nie bez racji za mało atrakcyjną pod względem turystycznym. I choć nie mamy tu ani wielkich złudzeń, ani wygórowanych ambicji, to świadomość skromnych możliwości nie przeszkadza nam cieszyć się tym, co posiadamy. Bez wątpienia jedną z największych lokalnych atrakcji jest dziś kolejka wąskotorowa, która - może jeszcze niedoceniana - cieszy się wyraźnie rosnącym zainteresowaniem. Coroczne rajdy kolejkowo-rowerowe wpisały się już w tradycję Koła Turystycznego działającego przy Liceum Ogólnokształcącym w Turku. Tegoroczny, już czwarty z kolei, odbył się w ostatnią sobotę i niedzielę (9-10 czerwca). Jego inicjatorami byli członkowie Tureckiego Towarzystwa Turystycznego, a zwłaszcza Witold Wojciechowski – nauczyciel ZSO oraz prezes TTT, zaś współorganizatorami: Stowarzyszenie Inicjatyw Edukacyjnych i Kulturalnych oraz Starostwo Powiatowe, które wsparło nas finansowo. Grupa blisko 100-u osób wyruszyła ze stacji kolejki po tradycyjnym gwizdku pana zawiadowcy. Mieliśmy do dyspozycji trzy wagony, w tym jedną prawdziwą kowbojkę bez okien. Niezwykły jest już dzisiaj widok pociągu pełnego pasażerów, przejeżdżającego przez Turek, ale to nic w porównaniu z widokiem Turku z okna pociągu, zwłaszcza kiedy widzi się zdumione twarze przechodniów. Przejazd kolejką, sam w sobie atrakcyjny, był tylko początkiem zabawy, która dla poszczególnych grup miała przybrać różne formy. Miejscem godzinnego postoju był las w pobliżu Piętna, obok którego, oczywiście w bezpiecznej odległości, uczestnicy rajdu mogli bawić się przy ognisku. Były więc pieczone kiełbaski i zabawy z nagrodami dla dzieci, ale prawdziwą rewelacją okazała się drezyna, którą ku uciesze wszystkich wyciągnęli z pociągu panowie kolejarze, a po krótkim instruktażu mogliśmy nią jeździć do woli. Warto wspomnieć, że obsługa kolejki jest do tego typu imprez doskonale przygotowana, udostępniając ławeczki, które można ustawić wokół ogniska, a nawet kijki do pieczenia kiełbaski. Do Zbierska dojechaliśmy z prawdziwą kolejową punktualnością, którą wspominać mogą tylko najstarsi mieszkańcy Turku, sięgający pamięcią czasów sprzed wojny – mieliśmy być na miejscu o 1400, a na stację wjechaliśmy z dokładnością do 10-u sekund. W Zbiersku nasze drogi się rozeszły. Część osób, zwłaszcza tych z małymi dziećmi, którym zresztą przejazd kolejką sprawił najwięcej radości, powróciła autokarem do Turku, zaś uczestnicy dwudniowego rajdu z Liceum i Zespołu Szkół Zawodowych wyruszyli w dalszą drogę. Grupa piesza składająca się z około 40-u osób wysiadła wcześniej, w pobliżu Mycielina, by po pokonaniu 20-kilometrowej trasy dojść do Szkoły Podstawowej w Przespolewie, gdzie mieliśmy zaplanowany nocleg. Druga – rowerowa miała jeszcze do pokonania trasę prawie 50-u kilometrów. Główną atrakcją naszego przejazdu miał być urokliwy dworek Marii Dąbrowskiej w Russowie. Niestety, mieliśmy pecha – muzeum było akurat w sobotę zamknięte i uczestnikom rajdu musiał wystarczyć krótki nauczycielski wykład przed wejściem do dworku. Szkoła w Przespolewie okazała się dla nas wyjątkowo gościnna, za co dziękujemy Pani Dyrektor Genowefie Antczak. Wieczór spędziliśmy przy ognisku w sposób jak najbardziej tradycyjny - przy gitarach i „dalszym ciągu” kiełbaski (dosłownie, bo z tego samego worka). Miłą niespodzianką były dla nas opowieści Pani Dyrektor o Przespolewie – jego historii sięgającej XIII wieku i ciekawostkach jak choćby tej o historycznym kamieniu , który przez niedopatrzenie posłużył za materiał do budowy drogi. Okazało się, że z Przespolewa pochodzi kilkoro wielkich ludzi, m.in. poeta i autor aforyzmów, które nam Pani Dyrektor cytowała, Ireneusz Werbiński, a do tamtejszej szkoły uczęszczała jako wyjątkowo zdolna uczennica pani Emilia Bartczak, nauczycielka naszego liceum, która zresztą również uczestniczyła w rajdzie. Kończąc tę krótką relację, gorąco zachęcam tych, którzy kolejką nigdy nie jechali, aby wykorzystali podobne nadarzające się okazje i spróbowali spędzić czas w tak niekonwencjonalny sposób. „Życie upłynie nam nawet pod górkę” – stwierdza filozoficznie Ireneusz Werbiński, korzystajmy więc z tego, co nam proponuje. Mariola Maciaszek


Tureckie Towarzystwo Turystyczne   |   Koło Turystyczne   |   Z historii Koła   |   Nasz region   |   Nasz śpiewnik   |   Sekcja żeglarska   |   Linkownia   |   Kontakt
© Tureckie Towarzystwo Turystyczne - www.ttt.turek.net.plrealizacja online24.pl